środa, 7 maja 2014

Zwyczajne życie niezwykłych ludzi


"Panie i Panowie, jak zapewnialiśmy, mamy tutaj prawdziwe, żywe dziwolągi. Śmialiście się z nich, drżeliście na ich widok, ale również wy mogliście się tacy urodzić. Nie prosili się na świat, a jednak żyją wśród nas. Rządzą się własnymi prawami. Obrazisz jednego to jakbyś uchybił wszystkim. A teraz moi drodzy wstrzymajcie na chwilę oddech, bo za moment ujrzycie najbardziej niesamowite i zdumiewające kuriozum wszech czasów."

Od tych słów rozpoczyna się jeden z najbardziej odważnych filmów amerykańskiego kina grozy. Film wyklęty i zakazany. Film który przekracza granice pomiędzy kinową fikcją, a częścią naszego świata o której najchętniej byśmy zapomnieli. Być może właśnie dlatego Freaks Toda Browninga nadal jest w stanie nas oczarować magią cyrkowej areny.

(źródło: http://www.soundonsight.org/wp-content/uploads/2013/06/freaks2.png)

Opowiada on o trupie cyrkowców utworzonej z ludzi w różnym stopniu zdeformowanych, takich jak pół- chłopak, który porusza się na dwóch rękach, pozbawiony dolnej części ciała, człowiek- tułów odpalający papierosa jedynie przy pomocy ust, czy dziewczyna bez rąk, która w jednej ze scen popija wino z kieliszka używając do tego jedynie stóp. Głównym bohaterem filmu jest Hans, mężczyzna o wzroście i wyglądzie dziecka, który zakochuje się w pięknej akrobatce Cleopatrze. Ta jednak marnotrawi dni na kokietując go jedynie dla rozrywki własnej i swojego kochanka Herculesa. Sytuacja się zmienia, kiedy Cleopatra przez przypadek dowiaduje się, że obiekt jej drwin jest dziedzicem pokaźnego spadku. Akrobatka wychodzi za niego, tylko po to by móc go później zamordować i stać się posiadaczką pokaźnej fortuny. Nie bierze jednak pod uwagę tego, że pomimo pracy w cyrku, ona nie jest "jedną z nich".
(źródło: http://gentepotosina.com.mx/wp-content/uploads/2014/04/freaks-pelicula.jpg)
Odkąd dowiedziałem się o filmie zastanawiało mnie dlaczego został zakazany w tak wielu krajach i co sprawiło, że stał się on przyczyną końca kariery Toda Browninga? Z pewnością jego przeciwnicy będą wskazywać na wątpliwą moralność reżysera oraz brutalność scen ukazanych w filmie. Mnie jednak obraz ten oczarował. Pokazuje w jaki sposób jego bohaterowie radzą sobie z codziennymi trudnościami? Opowiada o ich romansach, życiowych rozterkach, o tym co ich cieszy i smuci. Po obejrzeniu filmu z pewnością większość z nas pamięta przede wszystkim scenę pościgu „dziwolągów” za Cleopatrą, pełznących przez błoto, z nożami w zębach i dłoniach, o groteskowych twarzach, po których spływają kaskady deszczu. Zapominamy jednak o powodzie owego samosądu. Zapominamy o tym, jak ciepli i przyjaźni byli Ci ludzie chwilę temu, że dla swojej przybranej rodziny są w stanie zrobić wszystko.
Najdziwniejsze dla mnie jest jednak to, że Ci sami ludzie, którzy od lat chodzili z całymi rodzinami na „pokazy dziwadeł”, po zobaczeniu na dużym ekranie tego co zwykli byli doświadczać w cyrku, postanowili zakazać filmu w wielu stanach USA. Rodzi się we mnie pewne pytanie, co tak naprawdę nas szokuje w tym filmie? Czy są to ostatnie sceny, pełne napięcia i grozy? Czy fakt, że aktorami są zdeformowani ludzie na co dzień występujący w „pokazach dziwadeł”? Być może najbardziej przeszkadza nam świadomość tego, że w świecie „freak'ów” to my jesteśmy potworami?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz