Pokazywanie postów oznaczonych etykietą niepokój i płótno. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą niepokój i płótno. Pokaż wszystkie posty

sobota, 10 maja 2014

Diabeł tkwi w szczegółach

Prace Laurie Lipton zachwycają detalami. Perfekcja jej szczegółów osiągana jest dzięki technice cross-hatchingu polegającej na wydobywaniu światła z obrazu poprzez splatanie setek nakładających się na siebie linii tworzących miniaturowe krzyżyki. Dzięki takiemu zabiegowi jesteśmy z w stanie podziwiać najmniejsze załamanie płótna na postaci z rysunku Haunting lub drobne kwiaty z których upleciona jest korona madonny w pracy Madonna of the Sacred Bones.
Laurie Lipton Lies and Inconstancies 2002
Jej rysunki przywodzą na myśl fotografie pośmiertne z początków XIX wieku, z tym wyjątkiem, że jej zmarli wciąż żyją. W The Last Dance, widzimy parę szkieletów splecionych w szalonym tańcu, a w Amor Eterno, ustawiają się do fotografii ślubnej. Odwrócenie perspektywy, to ożywienie zmarłych, o którym mówię stanowi przywołanie zdawałoby się archaicznego motywu w sztuce, motywu wanitatywnego. Jej obrazy zdają się krzyczeć "memento mori", a zaraz potem "carpe diem".
Co jednak mówi sama artystka na temat swoich prac?
„Kiedy uczęszczałam na uniwerystet, była cała ta sztuka abstrakcyjna i konceptualna. Mój nauczyciel powiedział mi, że sztuka figuratywna odeszła w niepamięć w średniowieczu i powinnam wyrazić siebie używając form i kształtów ale plamy na płótnie i skały na podłodze nudziły mnie. Wiedziałam czego chcę: chciałam stworzyć coś czego nikt wcześniej jeszcze nie widział, coś co siedziało z tyłu mojego mózgu. Spędzałam godziny w bibliotece kopiując dzieła Durera, Memlinga, Van Eycka, Goyi i Rembrandta. Fotograf Diana Arbus, była kolejną z moich inspiracji. Jej wykorzystanie czerni i bieli dogłębnie mną wstrząsnęło. Czerń i biel są kolorami dawnej fotografii i starej telewizji... są to kolory duchów, tęsknoty, śmierci, wspomnień i szaleństwa. Czerń i biel są bólem. Zdałam sobie wtedy sprawę, że są doskonałe aby prezentować moje prace.”
Laurie Lipton Family Reunion 2005
Lipton jest niezwykłą obserwatorką świata. Oglądając jej rysunki pełne maszkaronów i kościotrupów możemy dostrzec siebie. Pokazuje nam, że pogoń za szczupłą sylwetką, pieniądzem czy sławą jest jedynie marnością. Mówi o tym w pracy Delusion Dwellers, gdzie tłum modli się w kinie podczas seansu filmowego, a także w Reality TV, gdzie starsza kobieta w samej bieliźnie stoi obrócona tyłem do kamer w opuszczonym studiu telewizyjnym.
Pomimo ponurej stylistyki jej prac, mówią one coś naprawdę budującego. "Ciesz się życiem, bo tak szybko upływa.", mogłoby stać się mottem całej twórczości artystki.

źródło: http://www.laurielipton.com/

poniedziałek, 5 maja 2014

Richard A. Kirk, ilustrator dziwnych marzeń


Richard A. Kirk The Unaccountable Absence of the Wastrel 2011
Nie uważam się za znawcę malarstwa, ani tym bardziej nie pretenduję do roli krytyka. Są jednak artyści, których prace w pewien sposób potrafią wywołać u mnie dreszcz niepokoju i uczucie dziwnego zachwytu nad bezkresem ludzkiej wyobraźni. Jednym z nich jest Richard A. Kirk.
Na jego oficjalnej stronie możemy przeczytać, że Richard A. Kirk jest artystą wizualnym, ilustratorem i pisarzem, którego prace prezentowane są na całym świecie. Urodził się w roku 1962 w Kingstone Upon Hull, w hrabstwie Yorkshire, a w roku 1968 przeprowadził się z całą rodziną do Kanady, osiedlając się w południowo- zachodniej prowincji Ontario. Od zawsze interesował się rysunkiem i przez lata inspiracje czerpał z natury, literatury, sztuki, a także ilustratorów z XIX i XX wieku. Zdobywca wielu nagród (np. International Horror Guild Award Nominee, Artist z roku 2002, World Fantasy Award Nominee, Best Artist, z roku 2011 itd.) ilustrował prace takich sław jak Thomas Ligotti, Clive Barker, czy China Mieville. Mam nadzieję, że podobnie jak mi przypadnie wam do gustu jego "weird'owa" kreska ;).
 
 
Richard A. Kirk The Dust Mill 2009 

Więcej prac na oficjalnej stronie autora.

http://richardakirk.weebly.com/